Myślałam, że wcześniejsze thrillery psychologiczne, które czytałam były naprawdę dobre, dopóki nie zaczęłam czytać książek McFadyena. Nie wiem, czy znajdzie się jeszcze taka, co je przebije, ale wiem jedno ,,Oblicze śmierci" to niesamowicie dobry thriller, który wywarł na mnie ogromne wrażenie i już na samym początku recenzji polecam z całego serducha.
Wiecie jak zaczęła się moja przygoda z książkami tego autora?
Otóż wzięłam pierwszy tom ,,Cień bestii" od wydawnictwa do recenzji i to nie dlatego, że byłam jakoś mocno zainteresowana, ale wzięłam, bo miałam ochotę na thriller, a byłam niemal pewna, że nie ważne co wezmę od Filii, to książka i tak będzie dobra.
I nawet nie wiecie, jak bardzo cieszę się, że to zrobiłam, okazało się, że to jedna z najlepszych książek w moim życiu i cieszę się, że jest jeszcze kilka tomów!
Agentka specjalna FBI Smoky Barret to moja druga ulubiona bohaterka literacka. Jest równie niesamowita, co Joanna Chyłka z książek Remigiusza Mroza, chociaż różni się charakterem. Podziwiam siłę i odwagę tej kobiety, dzięki niej sama jakoś bardziej byłam zmotywowana do walki z życiem. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest dobrym autorytetem.
Oprócz niej w powieści znajdziecie dużo innych postaci, które pokochacie, ale też znienawidzicie.
,,Oblicze śmierci" to już drugi tom serii, ale na spokojnie można go przeczytać bez wcześniejszego zapoznania się z pierwszą częścią, aczkolwiek zalecam jednak zacząć od początku, ponieważ pojawiają się pewne wątki w dwójce, o których dobrze wiedzieć.
"Nieważne, jak potoczy się życie, źli ludzie triumfują tylko wtedy, kiedy im na to pozwolimy."
Czy drugi tom dorównuje pierwszemu? Z uśmiechem na twarzy muszę przyznać, że tak.
Na początku książki trochę się wystraszyłam i już myślałam, że pisarz spartoli fabułę, bo zrobił trochę podobny wątek co w ,,Cieniu Bestii", ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Poprowadził akcję w trochę inny sposób i skupił się tym razem częściowo na innej bohaterce, co jest intrygujące, ponieważ historia tej dziewczyny wprawia w osłupienie i szok.
Wiecie czemu tak naprawdę ta książka jest bardzo dobra? Bo autor tworzy doskonale rozbudowane postacie psychologiczne. To wszystko co robił morderca i do czego dążył, zakrawa o absurd, a jednocześnie wprawia w nostalgię. Dlaczego on to robi i jaki w tym sens? Na końcu faktycznie dostajemy dość ciekawą odpowiedź, ale muszę przyznać, że tak ciutkę byłam rozczarowana tym kim okazał się morderca.
Podsumowując, polecam Wam tę książkę. Jest porywająca, ciekawa, dobrze napisana i z pewnością zostanie na dłuższy czas w pamięci.
10/10
,,Cień Bestii" Cody McFadyen