Jeżeli kiedykolwiek zapytalibyście mnie, która książka mnie totalnie zaskoczyła, to byłaby to z pewnością historia ,,Siedmiu mężów Evelyn Hugo". Tytuł zdobył swoje uznanie jak tylko pojawił się w Polsce. Zaczęły się zewsząd sypać pozytywne recenzje i zachwyty. Nieco mnie ta popularność zniechęciła, jednak pomimo upływającego czasu jej sława nie przeminęła, tak jak nie przeminęła sława głównej bohaterki. W 2019 została wybrana na książkę roku na Lubimyczytac.pl. Ostatecznie ciekawość zwyciężyła i również chciałam się przekonać, co skrywa się na kartach tej powieści.
~*~
Młodsza dziennikarka Monique otrzymuje zlecenie napisania biografii jednej z największej gwiazdy filmowej ostatnich dziesięcioleci. Nie rozumie, dlaczego właśnie ona, jednak podejmuje się wyzwania.
Evelyn Hugo po raz pierwszy zamierza ujawnić światu, dlaczego wyszła siedmiokrotnie za mąż, kogo tak naprawdę kochała i co wspólnego ma z tym Monique.
"- Sądzę, że bycie sobą, prawdziwą sobą, zawsze oznacza, że płyniesz pod prąd."
Nie trudno jest się zakochać w stylu pisania autorki, ponieważ pisze lekko, buduje napięcie w czytelniku i podsyca tajemnice. Już od pierwszych stron byłam zaangażowana w fabułę. I trudno się dziwić, gdyż Monique jest dziennikarką, a nasza druga główna bohaterka to gwiazda kina, której wszyscy chcą poznać historię życia. Evelyn Hugo została tak przedstawiona, że sama byłam ogromnie ciekawa jej życiorysu i poznania prawdy o siedmiu mężach.
Uwielbiam autorkę za to, że stworzyła postać, która ani trochę nie jest idealna, która miała nie najlepszy charakter i nie ukrywała tego, że dąży do celu po trupach. Podziwiałam jej zawziętość, jej otwartość, walkę o swoje, odwagę robienia rzeczy, których inni się bali. Jest to przykład bohaterki, którą kocha się za to, że jest nie idealna. Uwielbiam silne kobiece postacie w literaturze, zatem Evelyn trafia na listę faworytek.
Zaskoczyła mnie ta książka i to bardzo. Nie mogłam się od niej oderwać, niezwykle porywająca i angażująca lektura. Wielokrotnie mnie zaskoczyła i poruszyła. Z pewnością będzie to historia miłości, która na długo zapadnie mi w pamięć. Ta miłość aż przezierała zza kartek tej powieści.
Jeśli jeszcze nie czytaliście ,,Siedmiu mężów Evelyn Hugo" to zdecydowanie nadróbcie, bo omija Was naprawdę kawał dobrej literatury.
Czwarta Strona // 532 str. // 2019
2 Komentarze
Na pewno za jakiś czas będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńHmm nigdy takiego tematu nie czytałem tylko słyszę z opowieści mamy, ta miałą tylu mężów a ten tyle żon - mama czyta prasę plotkarską.
OdpowiedzUsuń532 strony LoL dla mnie książka jak ma 250 to już dużo, zresztą chyba wiesz jakie czytam ;)
Pytanie z innej beczki: Zarabiasz coś na tych recenzjach - zrozumiem jak nie będziesz chciała mi tu publicznie odpowiedzieć. Ale ciekawi mnie ten temat gdyż chciałbym tak sobie dorobić do renty... Podobno za english recenzje można dostać od sztuki od 5$ do 60$ a w Polsce to nie wiem? Z chęcią bym poczytał taki poradnik jak zarabiać w Polsce na recenzjach FAQ (to taka zawoalowana propozycja).
Cześć!